Posts Tagged ‘Anaconda’

Okropnie wytarty i nudny schemat fabularny (ukradzione z muzeum obrazy, śledztwo dwójki bohaterów ponad państwowymi granicami i w końcu sekta mnichów) kończy się dwiema (mającymi nas zaskoczyć) woltami fabularnymi. Pierwsza z nich wywołała u mnie głośny śmiech, a druga lekki uśmiech politowania. Scenariusz, dialogi, prostackie, a czasami idiotyczne zagadki – wszystko to wymyślane i pisane jakby na kolanie. Do tego bardzo słaby, angielski dubbing i problemy techniczne (gra może się przycinać nawet na bardzo dobrym sprzęcie). Historia powoli, ślamazarnie prowadzi nas do niezbyt logicznego finału. I niby jest kilka zakończeń uzależnionych od tego, jakie decyzje podjęliśmy wcześniej w trakcie rozgrywki, ale w sumie różnią się tylko kilkoma detalami, co nie ratuje całości. (więcej…)

Ostatnio, wraz z coraz większą popularnością przygodówek, nastąpiła fala powrotów postaci znanych, zasłużonych, wręcz legendarnych, do ponownego tworzenia pozycji dla nowego pokolenia graczy. Reaktywacja części dawnego Lucasartsa w studiach Telltale (Steve Purcell, David Bogan i seria Sam&Max) oraz  Autumn Moon (Bill Tiller i tytuł Vampyre Story) powoli staje się faktem.

Twórcy Texa Murphy’ego niebawem powrócą grą Three Cards to Midnight, podobnie jak Jane Jensen (Gray Matter) i Hal Barwood (Mata Hari). (więcej…)

Nowy Jork, Manhattan, seria niewytłumaczalnych aktów przemocy dokonanych przez piątkę młodych ludzi, nie mających wcześniej żadnych konfliktów z prawem. Do tego, fatalna pogoda – Amerykę nawiedza najgorszy od stu lat sztorm. Czy to Ci coś przypomina? Skup się, spróbuj odkurzyć swoją pamięć, na pewno dasz radę… Prophecy??? Indigo?? Fahrenheit? Podobne zawiązanie akcji, to samo miejsce wydarzeń i równie niesprzyjająca aura. Dodatkowo, tematyka przemocy, wielu bohaterów i powrót do wspomnień z przeszłości – to wszystko brzmi znajomo… (więcej…)

Nie tak dawno, na łamach naszej strony zamieściliśmy recenzję gry Next Life (Reprobates). Troubleman określił ją, jako jedną z najdłuższych i najtrudniejszych przygodówek, z jakimi ostatnio miał do czynienia. To, że niekoniecznie było to spowodowane wysokim poziomem jej wykonania, to już zupełnie inna historia. Jednak zgodnie z teorią, że „w przyrodzie zawsze musi być równowaga”, tym razem mamy okazję przyjrzeć się najkrótszej i najłatwiejszej grze, w jaką dane mi było zagrać. (więcej…)

Gracze z całego świata oczekiwali Operation Wintersun od blisko roku. Wreszcie, gra austriackiego debiutanta na przygodówkowej scenie – firmy Sproing, trafiła na rynki światowe, w tym także do Polski. Czy warto było czekać i ostrzyć sobie na nią zęby? Spory poślizg, z jakim gra pojawiła się w naszej ojczyźnie, w porównaniu do premiery w krajach niemieckojęzycznych, to nie wyjątek. Trzeba to jasno powiedzieć: nasi najbliżsi, zachodni sąsiedzi to w tej chwili potęga, jeśli chodzi o rynek gier przygodowych. (więcej…)